Jeśli po dłuższej dyskusji wydaje się, że krążycie z córką wokół tematu, zaproponuj krótką przerwę. Każda z was może wtedy złapać oddech i sprecyzować, co jest dla was istotne. W ten sposób przerwiesz jałową debatę i podejmiesz rozmowę na nowo ze świeżym spojrzeniem. Wyznacz granice. Tolerowanie obraźliwych zachowań nie jest ani konieczne, ani wskazane. Jeśli córka staje się niegrzeczna, zaczyna używać wyzwisk lub zachowuje się niestosownie w inny sposób, możesz zawsze zakończyć rozmowę. Odmowa współdziałania w eskalowaniu dyskusji jest sprawą zasadniczą. Jeżeli córka nie pójdzie do swojego pokoju zgodnie z twoją prośbą, zadanie oddalenia się przypadnie tobie. Możesz powiedzieć jej, że nie zamierzasz z nią rozmawiać, póki zachowuje się nieodpowiednio, a następnie odejść. Panuj nad sytuacją. Wytyczenie granic powinno utrzymać dyskusję w ryzach, nie dopuszczając do przerodzenia się jej w awanturę. Ałe bez względu na wszystko ważne jest, by nad sobą panować. Czasem potrzeba całej matczynej siły woli, by powstrzymać się przed ostrym atakiem, zniewagami czy zachowaniem odwetowym. Przede wszystkim nie wolno doprowadzić do przekształcenia się dyskusji w rękoczyny.