Jeżeli rzeczywiście chcesz nakłonić córkę, by cię wysłuchała, oraz rozwiązać problem, wskazane byłoby unikanie następujących zachowań, które, jak przekonało się wiele matek, konsekwentnie utrudniają osiągnięcie celu. Obwiniania jej. Mówienie rzeczy w rodzaju „Nigdy nie robisz tego, o co się proszę” albo „Jesteś najbardziej egocentryczną osobą, jaką znam!” raczej nie wywoła w niej pozytywnego odzewu. Jakiej reakcji można się spodziewać poza przyjęciem postawy obronnej, zamknięciem się w sobie albo odwetem? Obrzucania niemiłymi epitetami. Trudno oczekiwać, by mówienie „Ależ z ciebie flejtuch” albo „Wyglądasz w tym swetrze jak lump” zachęciło córkę do współpracy lub skruchy. Wyobrażasz sobie, by powiedziała wtedy: „Och, przepraszam, mamo. Postaram się naprawić ten błąd”. Poza tym takie dosadne stwierdzenia otwierają córce drzwi do podobnych reakcji, co jest niezawodną receptą na eskalację konfliktu.