Musisz czuć, że poza posiadaniem podstawowych kompetencji potencjalny terapeuta tak samo postrzega cele terapii, będzie osiągalny, gdy odczujesz potrzebę konsultacji oraz potrafi nawiązać kontakt z twoją córką. Ci dwoje muszą być wystarczająco do siebie dopasowani, by stworzyć relację opartą na zaufaniu, która będzie podstawą pracy terapeutycznej. By zdecydować, z którym terapeutą twoja córka „zaskoczy”, zechcesz być może najpierw sama spotkać się z kilkoma osobami. Bez skrępowania pytaj o wykształcenie, doświadczenie, orientację i styl pracy terapeuty. Rozmawiaj o wszystkim, co niepokoi cię w terapii. Następnie zaufaj swojej intuicji. Nawet jeśli osoba, z którą przeprowadzasz rozmowę, ma znakomite kwalifikacje i nienaganne kompetencje, ty zaś instynktownie odczuwasz jakiekolwiek obawy, szukaj dalej. I odwrotnie, jeśli wyjdziesz z gabinetu pełna pozytywnych uczuć wobec osoby terapeuty i odbytej z nim rozmowy, są szanse, że twoja córka zareaguje tak samo. Zależnie od stopnia dojrzałości i przenikliwości córki możesz uwzględnić jej opinię w wyborze terapeuty. Oczywiście, jeśli zacznie odwiedzać wybranego przez ciebie specjalistę i po jednym lub dwóch spotkaniach oświadczy, że nie potrafi z nim rozmawiać, należy rozważyć zmianę. Kiedy jednak terapia jest już w toku i córka musi zmierzyć się z trudnymi problemami, może poruszyć kwestię swojego niedopasowania do terapeuty jako sposób uniknięcia uciążliwości i trudów pracy terapeutycznej. Jeżeli nie występują ważkie powody do
przerwania terapii, właśnie wówczas będziesz musiała dać j swoje wsparcie i zachętę do wytrwania.