NIE TRACĄC WAŻNOŚCI

Może ktoś zapytać — po co? Czy odpowiedź na tak postawione pytanie, interesująca na pewno filologa i badacza kultury antycznej, ma jakiś szerszy zasięg i znaczenie? Chyba tak. Przyznajemy się do dziedzictwa tej. kultury, rozwinęliśmy rzucone w niej zadatki idei i urządzeń, odmieniliśmy świat działając za przykładem Greków. Poszliśmy oczywiście ogromnie naprzód i chyba w żadnej już dziedzinie nie będziemy zawierzać ani ich wynikom szczegółowym, ani syntezom naukowym (choć filozofowie i matematycy nie wyrzekną się może pewnych ich osiągnięć), ale wydaje mi się – i w szkicu niniejszym podam na to pewne przykłady — że wciąż jeszcze dziedziczymy ich postawy i nastawienia: rozwinięte, udoskonalone, nie tracące jednak ważności.