O ile autorytet jest w wielu przypadkach otoczony aureolą legendy naukowej, o tyle sprawowanie władzy w nauce wiąże się raczej ze zjawiskiem antylegendy. Wypada zauważyć, że współczesna, popierana przez wielu, industrializacja nauki stwarza rzeczowe przesłanki nagminnego występowania zjawiska władzy w pracy naukowej. Badania naukowe są wielekroć podejmowane na zasadzie projektów badawczych: fakt ten stwarza potrzebę uzyskania funduszów, rozdziału zajęć, ustalenia sekwencji badań, dostępu do ośrodków publikujących itd. Wszystkie te i inne czynniki domagają się istnienia jakiegoś ośrodka koordynującego. Ośrodek taki jest zazwyczaj związany z władzą. O ile legenda naukowa z zasady fałszuje istniejący stan rzeczy, pobudzając jednak niekiedy motywacje dodatkowe, zmierzające do kultywowania autotelicznie rozumianej pracy naukowej (jako czynności samej w sobie), o tyle władza zarządzająca nauką zdecydowanie budzi motywacje heteroteliczne.