Czasem córka zada sobie powyższe pytania i wciąż nie będzie umiała rozstrzygnąć, czy powinna zwrócić się do ciebie z danym problemem. Może się martwić, że jeśli nie wyrazi swych uczuć natychmiast, sposobność przepadnie raz na zawsze. Na szczęście nie działa to w ten sposób, gdy dokonujemy przemyślanych wyborów. Możesz zapewnić córkę, że rzadko obowiązują ograniczenia czasowe, kiedy można poruszyć jakiś problem z tobą – lub kimkolwiek innym. Powinna czuć swobodę wyrażania swoich zmartwień i obaw w dowolnym momencie, czy będzie to dwa tygodnie, dwa miesiące, czy dwa lata po fakcie. Najlepiej byłoby, gdyby nauczyła się rozmawiać o problemach od razu, zanim się rozrosną i zaognią. Nigdy jednak nie jest „za późno” na naprawianie szkód. Potem oczywiście trzeba dowieść prawdziwości tej zasady. Kiedy córka mówi, że uwaga, którą wygłosiłaś trzy tygodnie temu, nie daje jej spokoju, będziesz musiała powstrzymać się przed zbagatelizowaniem jej słów lub pytaniem, dlaczego tak długo zwlekała. Możesz zareagować inaczej, zajmując się problemem od ręki. Udowodnij, że zostanie potraktowana poważnie bez względu na to, kiedy zbierze się na odwagę, by porozmawiać o swoich uczuciach.