W cztery oczy

Rozmowa intensywna i szybka, stwarza najlepszą okazję zagwarantowania, że córka dokładnie zrozumie komunikat, wszelka błędna interpretacja jest bowiem korygowana na bieżąco. Taka taktyka może być potrzebna w wypadku dziewcząt dość nieuważnych, łatwo rozpraszających się lub nieskorych do współpracy.

  • Na piśmie. W mniej emocjonalnych okolicznościach masz szansę gruntownie zastanowić się nad tym, co mówisz, a nawet wprowadzić poprawki. (Ścieralne długopisy, komputerowe wymazywanie i korektor są nieocenione). Łatwiej oprzesz się podenerwowaniu lub odwróceniu uwagi. Również twoja córka będzie miała okazję ponownego przeczytania twojej wiadomości, aż wreszcie „zaskoczy”, będzie mogła przetrawić ją bez pośpiechu i zastanowić się, nim zareaguje. Jeśli twoja wiadomość wprawi ją w zażenowanie, może zachować twarz, czytając ją w odosobnieniu. Potem może zadecydować, czy woli ci odpisać, czy porozmawiać z tobą wprost. Możesz wykazać się pomysłowością w sposobie doręczenia wiadomości: liścik wsunięty pod drzwiami, włożony do plecaka, e-mail itd.
  • Mieszane. Mimo że napisałaś list, nie musisz go wysyłać. Możesz potraktować go jako rodzaj próby, wyłapać dziwne sformułowania, dopracować przesłanie. Możesz również napisać liścik informujący, że chciałabyś z nią porozmawiać, kiedy nadarzy się dogodna chwila. Wówczas córka ma pewną kontrolę nad tym, kiedy i gdzie odbędzie się rozmowa.
  • Telefon. Ponieważ spora część życia towarzyskiego nastolatek odbywa się przez telefon, najlepiej czują się przy słuchawce. Kiedy matki dzwonią do domu, córki mogą się ucieszyć, że je słyszą. Czasem szybka kontrolna rozmowa może być rozbrajającym, spontanicznym preludium do długiej i satysfakcjonującej dyskusji.