Poruszające kwestię sprawiedliwości

Często zawierają odniesienia do rywalizacji między rodzeństwem. Wiele, jeśli nie większość, dzieci jest nader przeczulonych na punkcie nierównego podziału rodzinnych zasobów: pieniędzy, rzeczy materialnych, a zwłaszcza rodzicielskiej miłości („Ostatnio ona siedziała z przodu”, „On zawsze pierwszy wylizuje miskę po cie- ście”). Najlepszą taktyką jest niewdawanie się w taką rywalizację. Zamiast tego można od początku zająć stanowisko, że dobra niemal nigdy nie są dzielone równo. Czasem upragnioną rzecz może dostać córka, innym razem dostanie ją jej rodzeństwo. Równie mądrze jest zwracać wnikliwą uwagę na kwestie niesprawiedliwości, które pojawiają się w relacjach matka – córka. Czy twoja córka uważa, że przekroczyłaś granice przyzwoitości? Zdradziłaś jej zaufanie? Wtargnęłaś w jej prywatność? Zachowałaś się jak hipokrytka? Oto oskarżenia, które mogą wprawić matki z zakłopotanie. Córka przygląda się twojemu charakterowi jak pod mikroskopem, który powiększa i poddaje analizie twoje skazy. Chwilami myślisz sobie „Jak ona śmie?”, lecz tuż potem zadajesz sobie pytanie „Czy ona ma rację?”. Omówienie z nią sprawy jest zwykle najlepszą reakcją. Nawet jeśli coś wyolbrzymia, nie przeszkadza to uznać zasadności jej odczuć.